Co obecnie czytacie?

Haru

(jeśli w ogóle czytacie xP)
w moich łapkach raz wtóry są 'Weronika postanawia umrzeć' i '11 minut',
ah, no i 'Dracula' Stockera, bo mi potrzebny do felietonu

.viv

A ja "Antygonę", bo w końcu muszę, ale powoli zabieram się za "Traktat o łuskaniu fasoli", no i Pottera, część siódmą.

Haru

Antygona leży i kwiczy.
Teraz łakomie patrzę na półeczkę, z której ślicznie uśmiecha się do mnie 'The Vampire Armand'. Strona, o której myślę czczególnie xD
i w ramach dobrych manier przemilczę co ona opisuje Wink

.viv

to miło z twojej stony. z pewnością nikt nie chce wiedzieć, co jest na niej opisane Smile

po za tym, obawiam się, ze nikt więcej nic obecnie nie czyta i, niestety, problemem nie jest lenistwo związne z wycieczką do bilioteki.

Haru

raczej bardziej nie chce im się składać liter w logiczną całość Wink

ponownie zaczełam antygonę. do tego dużo yaoiców. Mam taką terapię *^^*'

.viv

ja dziś tochę Antygony czytałam, no i troszkę yaoiców, ale chyba jestem na etapie, na którym zaczęły mnie nudzić. wrrr... mam nadzieję, że to szybko minie.

Haru

dobre yaoi zawsze jest mile widziane xP ale jak się człowiek ogranicza tylko do ficów z jednej serii to moga się znudzić Very Happy

poczytaj sobie jakieś mangi. coś jak hardyaoi +18. powinno wystarczyć. na poczatek >D

.viv

podrzuciałabyś mi jakieś linki, co?

Robert

Ja na razie nic nie czytam...

Czekam na siódmy tom Harry'ego Pottera po polsku.

.viv

A ja jestem zbyt niecierpliwa Very Happy

Co świadczy o orginale w mojej biblioteczce i przeczytanych trzydziestu trzech rodziałach.

Haru

Ale te trzydzieści trzy rozdziały to chyba nie były czytane po angielsku, cu? Laughing

.viv

Przecież wiesz, że tylko bodajrze dwa, już dokładnie nie pamiętam xD

Haru

A ja wiem czy ty przypadkiem nie nabrałaś ochoty żeby sie doksztłcić i delektujesz się potterem po angielsku. W sumie Potter to żadna wyższa literatura. Ale jest dużo trudnych słów. Przynajmniej w pierwszym tomie xD (<- jedyny jaki czytała po angielsku)

Robert

Ja zacząłem czytać cykl "Wiedźmina".

Bardzo ciekawa książka (w 2 dni pierwszy tom przeczytałem)

.viv

Złotko! Ja się gubię w nazwach własnych, to dlatego. I głupawki dostaję, widząc portkey (czytaj: portkii). Łaa! PORTKI! (bez skojarzeń, oczywiście)
Całego "Wiedźmina" nie przeczytałam, przyznaję się bez bicia. Jedynie alternatywne zakończenie, opublikowane w "Coś się kończy, coś się zaczyna". No i oczywiście film widziałam (w wersji kinowej i serlialu). Tak sobie myślę, że może w wakacje będzie mi dane przebrnąć przez te wszystkie tomy (jakkolwiek dużo by ich nie było).